Czy THC wpływa na poprawę apetytu u pacjentów z chorobą nowotworową?

Kanadyjscy naukowcy poinformowali niedawno, że aktywny składnik marihuany w połączeniu z rybim tłuszczem jest w stanie obniżyć ryzyko niedożywienia i chudnięcia u osób chorych na raka. Odkrycie to zostało przyjęte z dużym ożywieniem, a wiele osób wiąże z nim duże nadzieje na skuteczniejszą niż dotychczas pomoc niesioną osobom zmagającym się z chorobą nowotworową. Nie od dziś wiadomo, że zarówno utrata apetytu, jak i jadłowstręt i chudnięcie to częste skutki uboczne choroby nowotworowej i najbardziej popularnych metod wykorzystywanych podczas jej leczenia. Tu warto wspomnieć choćby o chemioterapii, okazuje się bowiem, że zaburza ona zarówno zmysł smaku, jak i węchu, co sprawia, że pacjent przestaje cieszyć się jedzeniem i traci apetyt.

Charakterystycznym objawem choroby nowotworowej jest także wstręt do mięsa, choć bowiem ma ono szereg wartości odżywczych działających na korzyść chorych, pacjenci skarżą się, że jego zapach jest przez nich odbierany jako nieprzyjemny. Niedożywienie w chorobie nowotworowej pociąga przy tym znacznie poważniejsze konsekwencje niż mogłoby się nam to początkowo wydawać. Przewlekłe zmęczenie idzie w parze z gorszą reakcją na stosowaną terapię. Sama terapia jest też, na skutek niedożywienia, związana z liczniejszymi działaniami niepożądanymi. Często wiąże się to z koniecznością przerywania leczenia, a to z kolei obniża szanse chorego na odzyskanie pełni sił witalnych. Już choćby dlatego znalezienie sposobu, który poprawiałby apetyt wśród chorych jest tak ważne, a naukowcy nie ustają w wysiłkach, które mogłyby doprowadzić do przynajmniej częściowego rozwiązania tego problemu. Dziś stosuje się przede wszystkim diety indywidualne dopasowane do potrzeb chorych, a gdy lekarze nie widzą innego wyjścia, korzysta się również z żywienia pozajelitowego i środków farmakologicznych.

Naukowcy z kanadyjskiego Edmonton przeprowadzili jednak pilotażowe badania obejmujące grupę 21 pacjentów z różnymi nowotworami złośliwymi i nie ukrywają, że wyniki tego rodzaju eksperymentu można odbierać jako wyjątkowo satysfakcjonujące. Terapia trwała osiemnaście dni, a jedenastu pacjentom podawano kapsułki zawierające 2,5 miligrama psychoaktywnego składnika marihuany znanego jako THC. Już w trakcie badania, a także po jego zakończeniu okazało się, że sześciu z nich jedzenie zaczęło smakować bardziej niż w okresie poprzedzającym terapię. Co ważne, u żadnego z pacjentów nie zaobserwowano zjawiska niepożądanego, a więc spadku apetytu, choć w grupie przyjmującej placebo apetyt osłabł w tym okresie u połowy badanych. Osoby przyjmujące terapeutyczne THC zwracały też uwagę na poprawę jakości snu, co wpływa korzystnie na proces leczenia.